Marzec w bujo + strony o zdrowiu | AgnieszkaD
Witajcie! Nie mogę uwierzyć, że mamy już marzec! To będzie już trzeci miesiąc planowania w bullet journal i jak na razie jestem bardzo zadowolona z tej formy zarządzania czasem i ogarniania rzeczywistości. Dzięki temu, że mam tu rozpisane wszystkie rzeczy do zrobienia na każdy dzień, to zdecydowanie więcej z nich zostaje zrealizowane.Na marcowych stronach towarzyszą mi stemple "Botanicals" i kolor zielony i mam nadzieję przywołać tym wiosnę jak najszybciej!
W marcu moje tygodniówki są w układzie poziomym, użyłam tu stempli "Dni tygodnia".
Chciałam Wam pokazać jeszcze kilka stron o zdrowiu, które towarzyszą mi od początku roku.
Pierwszą z nich jest strona, na której zapisuję swoją wagę. Odkąd ją mam ważę się co tydzień, wiem, że to może trochę za często, ale mam nadzieję, że dzięki temu ograniczę podjadanie między posiłkami i późne kolacje :). Staram się też ćwiczyć, żeby nie było :)
A do ozdobienia strony wybrałam warzywne stempelki - Spring Veggies -> dostępne TUTAJ
Na kolejnej stronce monitoruję swój cykl, zdjęcie ze stycznia, więc bez szczegółów :) Dzięki niej, nigdy już nie będę już musiała obliczać dni cyklu przy lekarzu!
Następna strona to sleep log, wypełniony, bo z lutego. Szczerze mówiąc jak dla mnie, to średnio przydatna strona, po prostu ją mam. Przy jej rysowaniu doba mi się rozciągnęła aż do 27 :)
I na ostatniej śledzę zdrowie moich dzieci. Niestety trochę chorują i lekarze na wszystkich wizytach pytają mnie o daty, których ja nigdy nie pamiętam, więc tu mam miejsce na zaznaczanie wszystkiego. Tu w głównej roli stemple "12 miesięcy".
I to by było na tyle o marcu w moim bujo.
W projekcie wykorzystałam zestawy stempli:
"Botanicals", "Dni tygodnia", "Alphabet clear", "12 miesięcy", "Life is Sweet"
oraz naklejki:
Słowa, Słowa, Arrows, Hexagons, Labels & dots
Powiem tak: jestem za każdym razem OCZAROWANA Twoim bujo! ❤ Planuję w plannerze i to do mnie przemawia, ale Twój zeszyt jest taki delikatny, prosty i cudowny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny bujo. Przepraszam, że zwracam na to uwagę, ale pisze się "health" nie "helth". Zobaczyłam to i sobie pomyślałam, że może lepiej pisać we własnym języku bez błędów niż w obcym z błędami? Też siedzę na Pintereście itp. gdzie jest tyle angielskojęzycznych bujo i też mi się te angielskie sformułowania same pchają do głowy, (np. tez mam sleep log dla mojego niemowlaka:) ale może jednak powinnyśmy się wysilić i szukać polskich tłumaczeń. Pozdrowienia i czekam na kolejne odsłony Twojego bujo :)
OdpowiedzUsuń