Dzień dobry we wtorek!

Wyjątkowo pisze do Was z przeszłości. Kiedy czytacie ten wpis ja (mam nadzieję) wypoczywam najlepiej jak umiem w słonecznym Szczecinie (już chyba wiadomo co będzie tematem mojego kolejnego wpisu w TJ).

Czasami podróż wcale nie wymaga biletu lotniczego. Wystarczy odrobina wyobraźni, kreatywności i… kokos! Mój najnowszy wpis w Travel Journalu to pamiątka naszego pierwszego bliskiego spotkania z kokosem. 

Układ wpisu dość klasyczny. Na obu stronach zdjęcia ozdobione dodatkami z kolekcji TRAVEL JOURNAL.

Dominują kolory ziemii: zielenie i brązy przełamane niebieskimi dodatkami. Cała kompozycja opiera się na panelach wydartych z papieru scrapowego. A dalej istne szaleństwo: naklejki, elementy z kalki, napisy, wycięte tagi i oczywiście enamelki!

Trzymajcie kciuki za mój udany urlop! Mam nadzieję, że po powrocie będę mogła się podzielić mnóstwem cudownych wspomnień!

Ale dla Was też zostawiam coś miłego! Wciąż trwa letnia wyprzedaż w naszym sklepie! Zakupy zrobicie z 25% zniżką! A jeśli nie zapomnicie użyć hasła paulina10 to zyskacie dodatkowy 10% rabat. 

ściskam, Paulina