Grudzień to czas pełen magii, ale i intensywnych przygotowań do świąt. Zorganizowanie wszystkiego w tym zabieganym okresie może być sporym wyzwaniem. Dlatego idealnym rozwiązaniem dla mnie stał się grudniownik – swoisty pamiętnik grudniowych chwil. A z nową kolekcją od Studio40 Chilly Breeze to prawdziwa przyjemność.

Co najważniejsze – grudniownik tworzę bez zobowiązań. Jeśli w danym momencie nie mam czasu czy ochoty na uzupełnianie, nie zmuszam się. Najczęściej kończę go w styczniu, gdy świąteczne szaleństwo już opadnie. Dzięki temu grudniownik pozostaje przyjemnością, a nie kolejnym obowiązkiem na długiej liście. Zamieszczam w nim oprócz wspomnianych notatek, różne dodatki. Bardzo lubiane przeze mnie są stemple definicje Magia.

Grudniowniki mają w sobie coś wyjątkowego. Po latach wracam do nich z ogromnym sentymentem, przeglądając zdjęcia, zapiski i małe ozdoby, które wówczas wydawały mi się takie nieistotne. To piękna pamiątka, która pozwala przypomnieć sobie nie tylko świąteczne chwile, ale i małe codzienne momenty, które z czasem nabierają wartości. A jeśli jeszcze grudniownik ozdobiony jest przez przeróżne naklejki, die cutsy to cała magia świąt urasta do fantastycznego wydarzenia.

Jeśli zastanawiasz się, czy grudniownik to coś dla Ciebie, zachęcam, aby spróbować!