Podróże małe i duże | Mosia
Dziś pora na mój trzeci notes podróżnika.
Ten przeznaczony jest na wszystkie nasze rodzinne wypady.
Wszystkie.
Te małe bliskie i te duże, gdzieś dalej.
Powtórzę się ale ja naprawdę uwielbiam te travelersy!
To był nasz pierwszy taki wspólny wyjazd, we czwórkę.
Taki niedzielny. Niedaleko, bo na Św. Krzyż.
Zdjęcia przerobiłam na czarno białe.
Jakoś tak bardziej mi pasowały.
Zresztą ja bardzo lubię zdjęcia czarno białe.
A Wy?
Bardzo miło wspominam ten dzień.
Może się Wam to wydawać dziwne, ale uwierzcie mi, nie tak łatwo jest się zorganizować kiedy tata jest w domu kilka dni w miesiącu.
Mama się cieszy bo w końcu jest na jakimś zdjęciu ;-)
A to zdjęcie wcale nie było tak łatwo zrobić.
I wyszła nam taka krzywa wieża ;-)
I tu, zamiast tła, jedno duże zdjęcie.
Podoba mi się takie coś i na pewno nie raz jeszcze w taki sposób ozdobię strony.
Zdjęć oczywiście było więcej, ale wybrałam te takie najfajniejsze, żeby nie przeznaczać całego notesu tylko na jedną wycieczkę.
Ciekawe kiedy znów nam się uda gdzieś razem wybrać.........
Ale kiedy by to nie było, relację w travelersie na pewno zrobię :-)
Miłego dnia!
Gosia.
Materiały:
świetny! wymiatasz tymi notesami, strasznie je lubię! i taką formę zachowywania wspomnień uwielbiam! Często ją stosuje nawet na jednodniowe akcje, fotka ze spaceru czy pobytu poza miastem plus krótki opis. A czarne zdjęcia są super, przynajmniej wszystko do siebie pasuje :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Asiu bardzo :-) Muszę koniecznie zobaczyć te Twoje :-)
Usuń