Planner 2018 | Mosia
Nie dziwcie się tak.
Znowu zaszły zmiany.
Po krótkim czasie w plannerze A5 wróciłam do mniejszego, A6.
Nie będę Wam nic już obiecywać odnośnie mojego plannera.
Zaproszę Was tylko do jego obejrzenia.
Zmieniłam całkowicie strategię prowadzenia plannera.
Wciąż bazuję na gotowych wkładach - jest to o wiele wygodniejsze niż robienie samemu.
Ale przekładki robię sobie sama.
Nie spieszę się, nie robię według żadnego planu.
Po prostu zapisuję to co ważne.
Nie kreślę. Nie poprawiam - nawet jak data czegoś się zmieni ( zapisuję po raz drugi ).
Jest kolorowo, ale staram się, żeby nie było za pstrokato.
Chociaż dzieje się.
Ale jest fajnie, tak właśnie plannerowo.
To zamazane to moje postępy w odchudzaniu.
Na razie zamazane.
I najważniejsze.
Chyba najważniejsza data w tym roku ( póki co ):
Nasze pierwsze rodzinne wakacje!!!
Już sobie zapisałam. Już zarezerwowane! Jedziemy nad morze!!!
No, to tyle na dziś.
Miłego dnia Wam życzę!!!
Pozdrawiam,
Gosia.
Materiały:
Gosiu, takie planowanie to uczta dla oka :)
OdpowiedzUsuń